powrót do kategorii
Czas czytania: 11 min
Autorka artykułu:
centrum terapii naturalnych
Filozofia Wschodu opiera się na koncepcji jednolitej całości, gdzie wszelkie przejawy życia należą do świata natury. Wyznacza ona przenikające i uzupełniające się cykle ciągłych zmian i procesów, które równoważą się zgodnie z energią yin i yang. To nieograniczona pula przeciwieństw przepełniająca bezmiar kosmosu, świata przyrody i biegów. Wyrażają się zarówno w organizmach ludzkich, czy każdej żywej istocie – ale też na niebie, w ciągu doby i wraz ze zmianą pór roku. Siły te wznoszą się i ściągają w dół, rozciągają i kurczą, rozpierają i przygniatają w wirowym tańcu niekończących się zmian wynikających po sobie.
Harmonijna zależność energii yin i yang jest zjawiskiem pożądanym, zgodnym z prawami natury. Koncepcja ta łączy ze sobą składniki mikro- oraz makrokosmosu, gdzie człowiek jest nieodłącznym elementem systemu energetycznego, który łączy ze sobą siły kosmiczne, jak i te ziemskie. Jest integralną częścią ekosystemu w tej największej i najmniejszej skali.
Siłą witalną każdego życia i motorem napędowym jest pulsujące i krążące qi – energia życiowa. Jest to istota medycyny chińskiej, która w sposób nieuchwytny i niemierzalny jest obecna wszędzie tam, gdzie obecne jest życie. Qi nie ma określonej formy i dopasowuje się do kształtu materii, w której krąży. Wszelki ruch w naturze, jak ruch rzeki, powstawanie gór, czy rozmnażanie żywych istot jest przejawem qi. Tak jak w organizmie człowieka wszelkie procesy: trawienie, myślenie, zdolność poruszania się, czy odczuwanie zmysłów.
Współczesne pojęcie lekarza, w krajach tzw. medycyny akademickiej – ma swoje początki w nowożytnej filozofii z XVII wieku. Podłożem nurtu był Kartezjusz, który śmiało wyrażał stwierdzenie, iż każde stworzenie natury jest w swojej istocie maszyną o określonych funkcjach w obrębie danego narządu, czy całych układów. Późniejszy rozwój medycyny i anatomii potwierdzał ten mechaniczny pogląd w odniesieniu do istot żywych. Zaczęto wyodrębniać poszczególne podzespoły, by jeszcze wnikliwiej rozpoznawać komponenty i specjalizować się w najmniejszych ich częściach. Przyjęła się definicja podzielonego organizmu człowieka, który to jest skonstruowany z autonomicznych części i analogicznie przyporządkowany do mechanicznych procesów, gdzie serce to pompa, płuca to tłoki, a nerwy przyrównano do skomplikowanej sieci elektrycznej.
Kolejnym przełomowym etapem medycyny zachodu było odkrycie Louis Pasteur w XIX wieku, który zyskał sławę głosząc teorię o chorobach zakaźnych. Dzięki jego odkryciu rozpropagowano szczepienia ochronne i zwalczano epidemie, które dziesiątkowały tamtejszą ludność. Zaczęto wierzyć, iż wszelkie choroby są wywołane na drodze specyficznych zmian, za którymi stoją mikroorganizmy. Ta teoria zdominowała wyobrażenie o chorobach, gdzie nie postrzegano w tym czasie czynników dodatkowych, które wpływały na indywidualną podatność i odporność na dane infekcje bakteryjne.
Rozwój farmakologii w XX wieku wpłynął na wyodrębnienie paracelsusowych substancji aktywnych, ukierunkowanych na wąskie spektrum działania. Ówczesna medycyna oferowała już pakiet zabiegów chirurgicznych i szczepień – wzbogacając ofertę o nowe formy leczenia syntetycznymi lekami. Zaczęto więc ingerować nie tylko w tkanki i mikrobiom, ale również w hormony i chemiczne procesy.
Historia potwierdza, iż większość starożytnych kultur zajmowała się rolnictwem i szanowała zmienność natury. Centralnym punktem była ziemia, którą każdy wiedział jak pielęgnować, by płodziła w obfitości. Oddawali oni hołd uprawom i czcili siły żywiołów, dzięki którym mogli zbierać urodziwe plony i żyć w dostatku pożywienia. Ludy te od zawsze czuły moc natury i spójność z wyższymi prawami, żyli w zgodzie z porami roku i ich rytmami.
Chińczycy są bacznymi obserwatorami zachodzących zmian na zewnątrz, jak i wewnątrz człowieka. Dzięki temu byli w stanie dostrzegać wszelkie odstępstwa od praw natury i reagować, by przywrócić porządek rzeczy i utrzymać zdrowie na niezachwianym poziomie. Kanon Medycyny Chińskiej opiera się na harmonijnym balansowaniu między Pięcioma Elementami wraz z przenikającymi się i uzupełniającymi energiami Yin i Yang. Stworzyli oni unikalny system medycyny i filozofii, który obejmuje całościowo jednostkę w całym spektrum czynników zewnętrznych wraz z prawami natury.
Koncepcja medycyny chińskiej wywodzi się ze znajomości procesów w naturze. Tak więc, lekarz wschodu jest swoistym ogrodnikiem, który pielęgnuje ogród – a ten można rozpoznać w każdym człowieku. Dba on o zachowanie równowagi w niedoborach i nadmiarach, rozpoznaje Wilgoć i Suchość, pracuje z cyklicznością pór roku dobierając odpowiednie metody „uprawy”. Posługuje się terminologią, która jest używana w ogrodnictwie – przenosząc praktykę na holistyczny organizm człowieka. Taki lekarz – ogrodnik ustawia pacjenta w korzystnej relacji do przenikającego qi, aby nasycać i wzmacniać kanały energetyczne, czerpać maksymalne korzyści płynące ze środowiska oraz dopasowuje wszelkie czynności i rzeczy do nurtu energii życiowej.
Dynamicznie rozwijające się specjalizacje medyczne – mnożące się do dziś, w zależności od precyzyjnych zapotrzebowań na dane jednostki chorobowe, czy części ciała cieszą się ogromną popularnością i uznaniem. Człowiek jest traktowany już nie tylko jak maszyna, ale i fabryka chemicznych procesów, które można w kontrolowany sposób modyfikować. Zaczęto masowo traktować pacjentów, niczym maszyny na liniach produkcyjnych i to na szeroką skalę, gdzie kolejki do specjalistów nie mają końca. Niczym awaryjna maszyna w oczekiwaniu na mechanika. Dziś ciało można rozłożyć na czynniki pierwsze, wyciąć co zepsute, a nawet wymienić wadliwe elementy zastępując je syntetycznymi i robotycznymi częściami zamiennymi – po czym złożyć w całość, zaszyć i wspierać chemicznie dla osiągnięcia zamierzonych rezultatów.
Eksperci zyskują dziś na władzy i zaufaniu, gdyż pacjenci utracili wiarę w kontrolowanie własnego zdrowia. Są bezsilni i nie wierzą w moc samouleczenia organizmu. Chorzy i zdesperowani ludzie obarczają odpowiedzialnością lekarzy za własny stan, żądając natychmiastowego wyleczenia i podania remedium na ich dolegliwości. Nastąpiło oddzielenie od natury i całościowego podejścia do ciała ludzkiego. Nastąpiła era implantów i radykalnych cięć skalpela.
Medycyna chińska podchodzi rygorystycznie oraz w określony sposób do chorego. Ma skonkretyzowane metodologie, które są pomocne w diagnozie, profilaktyce zdrowia i leczeniu ciężkich chorób. Jest to praktyka, która wymaga zrozumienia i akceptacji. Nie ma tu miejsca na odstępstwa od określonych reguł postępowania. Aby pracować z chińskim sposobem leczenia należy zaufać, być otwartym i wyzbyć się zachodnich paradygmatów w kwestii zdrowia. Jest to bowiem medycyna holistyczna – poddaje obserwacji człowieka jako całości, wraz z jego umysłem, ciałem, duszą i emocjami. Lekarz praktykujący medycynę chińską nie leczy danej choroby, lecz neutralizuje czynnik, który ją wywołał, oddziałuje na pierwotną przyczynę.
Jest to kluczowa różnica między medycyną akademicką a chińską. W nowoczesnym nurcie leczenia pacjent jest diagnozowany na podstawie szeregu objawów, które w zbiorowości zostały zdefiniowane, jako konkretna jednostka chorobowa. Lekarz zachodu operuje wybiórczymi narzędziami, zanim definitywnie wyda werdykt. Opiera się bowiem na wynikach badań, własnych obserwacjach, wywiadzie i relacji chorego. Uwidacznia się jedynie to, co na wierzchu, efekt rozwijającej się dolegliwości – i tam ukierunkowuje swoje działanie.
Przykładowo grupa osób może być zdiagnozowana przez zachodniego lekarza z tą samą jednostką chorobową. Poddani leczeniu według chińskiej praktyki – każdemu z nich może zostać przydzielona inna metoda i kuracja. W sytuacji jednak, gdy grupa osób została zdiagnozowana różnymi metodami przez nurt akademicki, ale podłoże choroby jest takie samo – medycyna chińska zaleci jednakowy sposób leczenia.
Skuteczna ocena głównej przyczyny stanu chorego jest kluczowa do osiągnięcia satysfakcjonujących efektów kuracji – w harmonii z wynikających po sobie procesów i zmian w ciele człowieka, w sposób bezpieczny przywrócić organizm do samoregulacji i homeostazy. Zgodnie z prawami natury.
Koncepcja medycyny chińskiej bazuje na obiegach czynnościowych Pięciu Elementów. W cykl wchodzą żywioły Drzewa, Ognia, Ziemi, Metalu oraz Wody. Do każdego z komponentów są przypisane poszczególne narządy oraz wartości opisujące ich charakterystykę. Jest to pomocne narzędzie do diagnozy i oceny stanu zdrowia danego elementu, by wzmacniać, wspierać i stymulować osłabiony żywioł.
Zasadnicza różnica między lekarzem Wschodu a lekarzem Zachodu jest rozpatrywanie funkcjonowanie organizmu w wymiarze energetycznym przez medycynę starożytną. Dochodzi tu aspekt meridianów – kanałów energetycznych – które, jako sieć zależności między narządami rozprowadzają energię qi do narządów wewnętrznych, tworząc obieg. Rozróżnia się również organy główne oraz organy partnerskie, które wspierają się energetycznie w analogii do yin i yang. Oznacza to, iż w medycynie chińskiej organy pełnią dużo bardziej złożone role, niż w postrzeganiu świata zachodniego.
Zaczynając od przemiany Drzewa – wątroba jest rozpatrywana, jako siedziba ducha Hun, przejawia się poprzez stan oczu, kondycję wzroku, kontroluje ścięgna, wiązadła oraz paznokcie. Odpowiada za proces menstruacji u kobiet, snu oraz wydzielanie łez.
Medycyna zachodu rozważa głównie fizjologiczne funkcje, jakie pełni, co również wpisuje się w zakres obserwacji z punktu widzenia wschodu. Można tu wymienić funkcję trawienno-wydalniczą, gdzie następuje produkcja kwasu żółciowego oraz enzymów trawiennych i funkcję odtruwającą organizm. Jest również rezerwuarem i dyspozytorem krwi, gdzie Chińczycy ściśle wiążą wątrobę z rozprowadzaniem energii Qi – krew oraz energia życiowa tworzą razem wartości yin i yang.
Warto dodać iż woreczek żółciowy w obu kulturach przechowuje żółć, produkowaną przez wątrobę, jednak lekarze wschodu wyszczególniają dodatkową rolę, która uwidacznia się przy podejmowaniu decyzji.
Kolejnym żywiołem jest Ogień, do którego przypisane jest serce. Oba nurty są zgodne co do funkcji pompowania krwi w układzie krążenia. Medycyna chińska zauważa dodatkowo aspekt ducha Shen, który zamieszkuje ten organ zezwalając na emanację, czyli wyrażania się prosto z serca, z radością, entuzjazmem i otwartością. Chińczycy przypisują sercu funkcję trawienną, gdzie krew jest zabarwiana na czerwono. Wraz z jelitem cienkim nadzorują energetycznie stan systemu nerwowego, wpływają na regulację wydzielniczą potu, zarządzają mową i wzmacniają żyły wraz z tętnicami. Chińczycy utrzymują, że zdrowe serce i jelito cienkie przywraca młodzieńczy wygląd twarzy i rumiany kolor na policzkach.
Jelito cienkie w obu nurtach jest odpowiedzialne za wchłanianie substancji odżywczych z pokarmu.
Element Ziemi obejmuje śledzionę. Obie kultury są zgodne, iż śledziona jest bardzo ważna podczas rozwoju dziecka, wspierając produkcję krwi.
Medycyna chińska uważa ten organ za najważniejszy. Wraz z żołądkiem na poziomie energetycznym kontrolują trawienie, metabolizm i wchłanianie. Regulują produkcję śliny, odpowiadają za zdrowie jamy ustnej oraz wygląd ust. Lekarze zachodu uznają ten narząd, jako część układu immunologicznego, który wspiera układ odpornościowy, broni organizm oraz w procesie biochemicznym oczyszcza krew.
Żołądek, to organ trawienny, gdzie następuje rozdrabnianie i przygotowanie pokarmu do dalszej syntezy.
W obiegu Metalu mówi się o płucach. W obu medycynach płuca są odpowiedzialne za oddychanie oraz oczyszczanie organizmu z dwutlenku węgla. Chińczycy wyszczególniają w tym narządzie przynależność skóry oraz jego wpływ na funkcje systemu odpornościowego. W energetycznym ujęciu wraz z jelitem grubym utrzymują drożność, prawidłowy przepływ płynów, stan nosa i wzmacniają skórę.
Jelito grube, zgodnie w obu medycynach, dba o wchłanianie wilgoci oraz zagęszczanie treści pokarmowej. Na końcowym etapie wydala niepotrzebne resztki przemiany metabolicznej.
Ostatni żywioł Wody odpowiada za nerki. Na wschodzie mówi się o esencji Jing, która jest magazynowana w nerkach, dodatkowo podlegają im kości. Natomiast oba nurty rozróżniają odtruwające, wydalnicze i filtrujące funkcje mętnych i ciemnych płynów organizmu.
Pod względem energetycznym nerki wraz z pęcherzem moczowym wpływają na funkcje seksualne, płodność, zdrowe uszy i słuch oraz wzmacniają włosy na głowie i kości.
Pęcherz magazynuje i wydala mocz. Jednak Chińczycy wspominają, iż do tego procesu niezbędne jest Qi – energia i ciepło. Obie te wartości są pobierane z rezerwuaru nerek, a konkretnie z Yang.
Wiara w jednostkowe przyczyny wszelkich chorób oddala współczesny nurt medycyny od całej gamy złożoności procesów i zmian zachodzących wewnątrz, jak i na zewnątrz organizmu. Ingerencja w wąski zakres procesów chemicznych, czy koncentracja jedynie na wybranym narządzie nie pozostaje obojętna dla całości układów i zaburza naturalny cykl wzajemnych zmian. Zostaje naruszona delikatna homeostaza, a ciąg przyczynowo – skutkowy często okazuje się niemożliwym do zatrzymania, czy odwrócenia. Bezrefleksyjne wycinanie chorych i dysfunkcyjnych części ciała, które zostały zaprojektowane i stworzone przez mądrość istnienia, nie mogą spełniać swoich przydzielonych zadań, przez co nie wywiązują się z roli kompleksowego systemu wzajemnych relacji.
Medycyna zachodu jest genialna w swojej precyzji i niezastąpiona w nagłych przypadkach chirurgicznych, by ratować ludzkie życie. Jednak w poszanowaniu do panujących praw wyższych należy równoważyć ingerencję w ludzkie ciało i utrzymywać balans zdrowia poddając się naturalnym prawom życia i cykliczności.
Codzienna profilaktyka bazująca na medycynie wschodu jest kluczem do zachowania długowieczności i harmonii z otaczającym światem. Normalizuje ona wszelkie procesy życia, podtrzymuje witalność, wspiera narządy i funkcje fizjologiczne, by wydajnie i efektywnie doświadczać życia w zdrowiu i pełni sił.
Złotym środkiem i porozumieniem jest harmonijna współpraca obu kierunków medycyny, by jednocześnie mieć w arsenale starożytną mądrość wspierania zdrowia oraz współczesne narzędzia do precyzyjnych zabiegów, które ratują życie w nagłych przypadkach.
Model ten jest stosowany w Chinach, gdzie lekarze w sposób synergiczny łączą metody leczenia otrzymując rewelacyjne efekty.
Książki
1. „Medycyna Chińska” – H. B. E. Korngold, Wydanie II, Warszawa 2001, wyd. W. A. B.
2. „Holistyczna medycyna chińska na co dzień. Terapie naturalne do samodzielnego stosowania” S. Cardoza, wyd. Vital
3. „Tradycyjna Medycyna Chińska. Przewodnik holistycznego uzdrawiania” dr. n. med. G. Weidinger; wyd. Vital
4. „Twarzą na Wschód. Poczuj się lepiej, wyglądaj młodziej i ciesz się zdrowiem” dr. n. med. J. Yang, N. Kamali; wyd. Galaktyka
Jesteś w dobrym miejscu
+ 48 451 667 779
Zielona góra
kontakt@projektoaza.pl
Napisz o możliwość współpracy.
Uwielbiamy szerzyć piękne projekty.
Jesteś w dobrym miejscu
jesteś w dobrym miejscu
jesteś w dobrym miejscu
- since 2022 -